sobota, 28 maja 2011

Polowanie na sukienkę część II


Za nami ponad 7 godzin łażenia po sklepach....nienawidzę zakupów!!

Wybraliśmy się dziś z Eldixem i jego mamą do sklepu w poszukiwaniu sukienki na ślub i wesele. W pierwszej kolejności pojechaliśmy do Maximusa w Nadarzynie. Jest tam kilka (5? 6? ) hal handlowych o powierzchni ponoć grubo ponad 100 tys. m2 łącznie czyli ...multum sklepów i stoisk.

Obeszliśmy trzy hale... ale wymarzonej sukienki brak więc ewakuowaliśmy się na Marywilską. To centrum handlowe o pow. 63 tys. metrów kwadratowych i równiez nie znaleźliśmy odpowiedniej sukienki...Myślałby kto ze mam nie wiadomo jakie wymagania... a wcale nie. chciałam sięgająca kolan prosta czarną sukienkę, a tam wszystko z jakimiś drapami.. pofałdowane niczym sharpay...przekombinowane.

W poniedziałek jeszcze wrócimy na tą Marywilską, bo nie zdążyliśmy wszystkich sklepów obskoczyć, ale czarno to widzę.
Jestem zawiedziona..


Jutro z kolei jedziemy na działkę do ciotki Eldixa trochę słonka złapać , na rano równiez swoją wizytę zapowiedziała koleżanka M. więc dzień od rana do wieczora będziemy mieli zawalony ludźmi :)

6 komentarzy:

  1. To mnie zawsze wkurza- szukam konkretnej rzeczy. Łażę godzinami po sklepach, i nic ;/

    O lakierze możesz poczytać dwa wpisy wczesniej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hmm wiesz co powiem Ci szczerze ze tez jakis czas temu szukalam sukienki, bo mamy ze Steffem 3wesela w tym roku... jedną już mialam jeszcze z jedną chcialam dokupic i chodzilam chodzilam i nic... az pewnego pięknego dnia trafiłam na ryneczek i dorwałam sukienkę granatową w białe drobne groszki (taka mi sie zawsze marzyła) za 50zl :) I ubiorę ją nie tylko na weselę ale takze np do pracy lub na jakiś wypad :) Obecnie szukam butów i nic :) a zakupów nie cierpię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. tu Zuza :) kurcze zawsze zapomnę się podpisać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A może przez neta zamów ? :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aśu taki podobny lakier właśnie dzisiaj widziałam na bazarku kobitka miała.. i nawet kupić chciałam, ale Eldix się krzywił i marudził wiec zrezygnowałam:(

    Zuz.. spokojnie juz zapamiętałam że gosisa to Ty :)
    Tak to właśnie jest ze jak sie nie szuka to sie znajduje... i odwrotnie :)

    Asiu - nie mogę, bo ja chyba jakaś nie proporcjonalna jestem.. muszę przymierzyć przed kupnem :(

    OdpowiedzUsuń