wtorek, 7 czerwca 2011

KARTKA Z PAMIĘTNIKA - Chemiczny gwałciciel (Lynn - 25.09.10)


Dziś nic konkretnego nie mam do napisania. dzień spędziliśmy miło, troche ogarnęliśmy chałupkę i graliśmy w tekkena 5 bo pady do laptopka sobie zafundowaliśmy :)


Żeby pusto nie bylo losowa

KARTKA Z PAMIĘTNIKA ;)

Chemiczny gwałciciel (Lynn - 25.09.10)

Dziś trochę o okropnym dniu napisze;) ale wcześniej temat który mną wstrząsnął i wstrząsał będzie za każdym razem kiedy o nim przeczytam, napiszę czy pomyślę.

Kto z Was słyszał o tabletkach gwałtu? Ręka do góry... powinien sie pojawić las rąk, bo chyba nie ma w tej chwili osoby w naszej obrzydliwie brutalnej rzeczywistości która nie słyszałaby choćby wzmianki o tym chemicznym wynalazku.

Mały pomocnik gwałciciela - czysta chemia rozpuszczona w drinku po której otumaniona ofiara po fakcie nie ma pojęcia co się stało. Do tej pory dostępny jedynie w formie tabletki, od jakiegoś czasu o czy przed momentem sie dowiedziałam również w postaci płynnej. Śmiało można wstrzyknąć do kartony lub zakręconej butelki, co oznacza ze już nie tylko na imprezie należy pilnować własnej szklanki ale i zakupionej butelki coli czy wody.

Co więcej specyfik w płynie posiada "bonus" nie tylko ogłupia ale sprawia również że "ofiara" ma ochotę na seks... nie ważne z kim, nie ważne gdzie.

Kobieta jest też na tyle pobudzona, ze po wszystkim prosi o więcej... nawet przypadkowo spotkanych ludzi, reasumując puszczają jej wszelkie hamulce. Środek silnie uzależnia, kiedy zaczyna się ulatniać z organizmu kobieta niczym rasowy narkoman szuka większej ilości specyfiku.

Należałoby w takim przypadku odpuścić sobie imprezy, ponieważ zwykła ostrożność już nie wystarczy...


***


Teraz na szybko podsumowanie dnia.

Dzień spędziliśmy osobno, ja na zajęciach siedziałam od 16.00 a o której nie chcę ani myśleć ani pisać.

Miałam mnóstwo nerwów...zresztą wciąż jestem poddenerwowana. nie obeszło sie dzisiaj bez małej białej tabletki na uspokojenie którą wcisnęła mi teściowa. Nie musiałam nigdy brać takich specyfików... nie wiem co się ze mną ostatnio dzieje. Trzeba się jakoś ogarnąć. Hmm, a co w tym czasie robił mój król?

Eldix siedział przed komputerem jak to on zabawiając się z programami graficznymi i to na tyle by było. Marze o długiej ciepłej kąpieli i śnie... jutro znów koszmarnae zajęcia.

2 komentarze:

  1. A właśnie co z tą szkołą ? Dalej się uczysz czy jednak dałaś sobie spokój ? Ja z reguły na imprezy zawsze chodziłam z K., przy nim czułam się bezpiecznie :-) O w Tekkena bym sobie pograła :-) A to jest na kompa czy na PS ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeraża mnie to, w jaki sposób można zrobić krzywdę drugiej osobie, drugiemu człowiekowi. Dlaczego? I po co?

    OdpowiedzUsuń