piątek, 3 czerwca 2011

Będzie Ślub i Wesele


Przez ostatni tydzień trwało podejmowanie decyzji w sprawie wyjazdu na slub i wesele do rodziny Eldixa na wieś. Decydentem w tej sprawie był nie kto inny tylko przeszły teść mój czyli Eldixowy ojciec. Codziennie zmieniał zdanie. Najpierw było "Nie wiem czy jedziemy" potem "Jedziemy! Oczywiscie ze jedziemy" następnie " Nie jedziemy szkoda kasy trzeba tysiaka im dać bo tak wypada..nie nie nie jedziemy" i tak w kółko!
W koncu oznajmił, ze decyzje ostateczna dostaniemy w czwartek (wczoraj), ale kiedy czwartek nadszedł zdziwiony stwierdził ze myslał ze ma czas do piatku (czyli dzisiaj dzień przed weselem!!)Nadszedł więc piątek i decyzji przez pół dnia brak...aż w końcu zadzwonił że jedziemy! Mam nadzieję ze przez noc zdania nie zmiani..ale to mozliwe w jego przypadku. Na wariata sie szykujemy bo ok 8-9 rano wyjazd. Ślub o 14.00, wesele o 15.00 aż do niedzieli... Cieszyłam się na nie nawet bardzo bo jak mówiłam na wsi nigdy nie byłam...ale przez marudzenie "teścia" moja radosć przegasła.. obecnie nie bardzo mam ochotę tam jechać (poza tym wszyscy mnie straszą ze oni tam wegetarian nie lubią :P ).

Poza tym... jakiś dziwny humor mnie dopadł. Po głowie chodzą mi raczej przykre myśli o tym jak Eldix spotykał się ze swoją ówczesna dziewczyna i ze mną w jednym czasie.. o tym w jaki okropny sposób się o tym dowiedziałam i o tym dlaczego ja jeszcze jestem z nim w związku??
Tak mnie napada czasami ostatnio... mało szczęśliwa się czuję, zrezygnowanie sięga zenitu i mam ochotę się popłakać..


Tym "optymistycznym" akcentem kończę wpis i wracam do palenia jednego za drugim papierosa i próby otworzenia piwa bez otwieracza za pomocą zapalniczki.. trudna sztuka, ale na piwo mnie naszło wiec się jeszcze pomecze przy tym.


Dobranoc.

Lynn

4 komentarze:

  1. nazwa mojego bloga jest bardzo przypadkowa.;) Trochę nawiązuje do mojego byłego, a tak to całkowity strzał. Tak mi się wymarzyło i akurat taki był wolny .;) Dodaję.

    OdpowiedzUsuń
  2. O :) Co za szybka odpowiedź :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepraszam, ale akurat wczoraj nie było mnie prawie na kompie a co mówić na blogu .;D Tak mam .;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też nigdy nie byłam na takim wiejskim weselisku, ale jakoś nie dla mnie takie zabawy. Niemniej jednak życzę udanej zabawy :)

    OdpowiedzUsuń