czwartek, 2 czerwca 2011

Matko..chrzestna!


Brak kupna sukienki spowodował dzisiaj konieczność zajścia do mojej matki chrzestnej z którą kontakt mimo tego ze mieszka ulice dalej się urwał na długie lata. Miałam mieszane uczucia idąc do niej... zawsze kiedy ja widzę (zwykle przypadkiem na ulicy) mam ochotę ją przytulić a potem dać jej w zęby (lub odwrotnie kolejność obojętna). Z jednej strony pamięta ze była "najukochańsza ciocia" ze poświęcała mi duzo czasu.. zabierała na spacery z naszymi psami (dzieki niej mam swoja sunie zreszta bo namówiła moją matke), mieszkałam z nia nawet przez któres całe wakacje i bylo swietnie.

Z drugiej strony mam swiadomosc tego co zrobiła i jakie przez nia problemy mam zarówno ja jak i moja matka. Wiem ze przez nia jest jak jest.... przyjaźniąc się z moją mamą ponad 30 lat namówiła ja na kredyt który moja zacna mamusia o złotym sercu oczywiscie wzięła i to pod hipotekę naszego mieszkania. Kredyt był ogromny a ja na oczy nie widziałam życiu większej sumy i co się stało? Kochana ciocia zabrała większość pieniędzy niby to na otwarcie własnego biznesu (z moja mama jako wspólniczką) i nigdy pieniedzy nie spłaciła. życia. Tak wiec az do tej pory zyjemy sobie z komornikami na głowie i wiszącą realną groźbą utraty mieszkania.

Mam dylemat bo mimo ze ciotke kocham i chciałabym spedzac z nia czas mam wyrzuty sumienia względem matki, bo czuje ze powinnam byc wobec niej lojalna i trzymac sie od chrzestnej jak najdalej...

W kazdym razie... sukienki pozyczyła. Pogadałysmy nawet chwile, mowila o tym jaka jest znerwicowana, mowila ze kasy brak ze wszystko sie sypie... i powiedziala zebym chociaz czasem wpadała.. no i pewnie wpadne. Chociazby po to zeby sukienki oddać po weselu na wsi.

Mam strasznie mieszane uczucia...:/

Pozdrawiam

Lynn


Ps. Zdjęcie obok z serii "u cioci na działce".

3 komentarze:

  1. Może pogadaj z mamą jak ona widzi tą całą sytuację, czy nie będzie Ci miała za złe, jeśli utrzymasz jakiś choćby minimalny kontakt z ciocią? No kobieta mocna namieszała Wam w życiu, nie ma co ukrywać ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Gadać nie ma co bo moja matka jest tką dosć specyficzną osobą... uważa ze jej konflikty to jej sprawa a innym nic do tego wiec nic by nie powiedziała gdyby usłyszała ze spotykam sie z ciotką..ale wiem ze byłoby jej przykro..chociaz o tym tez by na głos nie wspomniała...]
    Lynn

    OdpowiedzUsuń
  3. Sprawa trudna, między młotem a kowadłem.
    Trochę smutne, że tak się dzieje w życiu, że przez pieniądze ludzie się rozchodzą na długie lata. Decyzję musisz podjąć sama.

    OdpowiedzUsuń